• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...a czas leci...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • inne blogi
    • aviastra
    • bogbag
    • bunio
    • calaja
    • cichy
    • daleś
    • dragon
    • Heartland
    • innaM
    • Jędruś
    • kontestator
    • lupus
    • martynia
    • możeMagda
    • my_space
    • noel
    • pika
    • ragar
    • sang-froid
    • serducho
    • szukająca prawdy
    • yoshi
    • zapiski taty

Archiwum

  • Listopad 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Maj 2005
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Najnowsze wpisy, strona 11

< 1 2 ... 10 11 12 13 14 ... 44 45 >

prześladowca

 

Odezwał się jak zwykle niespodziewanie. Impuls, pierwotny instynkt. Przeszył prądem kręgosłup. Niby bolesny a jednak dający przedsmak odprężenia. Z kręgosłupa przeniósł się dla odmiany do podbrzusza i tam zagnieżdził się na dobre. Wilgotnymi mackami dotykał każdej komórki powodując na przemian dreszcz i falę gorąca. Sam przyszedł, sam odejdzie –pomyślałam. Ale nie. Teraz zaczął wyciskać z zakamarków pamięci pełne zmysłowości sekundy, smaki i zapachy. Bohaterowie doznań byli jak za mgłą, niemal niezauważalni, ale skutki ich poczynań teraz odżyły na nowo. Ten dotyk, ten zapach, tamten sen... Zacisnęłam bezwiednie uda. Zamiast ulgi odczułam ból napięcia i wrzask wnętrza –ulegnij mi! Poczułam to gdzieś między piersiami a pępkiem. Narastał. Nacisk prądów na całe ciało. Jego centrum natężenia powoli się zsuwało. Rozpływając się z coraz to większą siłą jak fale trzęsienia ziemi. Przymknęłam oczy. Pod powiekami, klatka za klatką, jak w filmie przewijanym na podglądzie, znów zobaczyłam kadry życia...

 

 

Za długo jestem sama. Zdecydowanie za długo. I ostatnio, nie wiedzieć czemu, bardzo często przypominają mi się słowa Maksa z Seksmisji – wyście sfiksowały, boście dawno chłopa nie miały!  ;)

 

 

 Idę do kiosku.

–         srebrne LMy proszę.

–         4,85

Potaniały o całą złotówkę. Cholera a miałam od jutra nie palić.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

16 lutego 2006   Komentarze (5)

...śnieg...

 

Wystarczył jeden telefon, kilka słów. Baśka nie musiała mnie długo namawiać. W zasadzie wcale nie musiała tego robić. Chyba na takie właśnie zaproszenie czekałam. Góry, las, cisza i śnieg, mnóstwo białego puchu- niesamowita frajda dla Jacka. I uroczy domek... Taki z kuchennym piecem i kominkiem w saloniku. Marzenie. 

Podładowałam akumulatory. I bawię się. Bawię się tym, co mam i tym,  co mi pozostało. Częściej się uśmiecham, częściej jest mi ciepło. W płatkach śniegu odradza się uśmiech - kocham taką zimę!
I znowu wiem co to radość z rzucania śnieżkami. Wiem jak to jest wyjść ze skorupy... Sączyć ulubione martini wpatrując się w trzaskające polana...


Zaczęłam normalnie żyć. Dlaczego? Bo póki co zrozumiałam, że warto walczyć o siebie. I nawet jeśli się nie ma siły to i tak się walczy... Gdzieś tam w środku walczy się cały czas...

Teraz kolej na mnie. Chcę zacząć wszystko od nowa. Uwaga życie, nadchodzę! Jestem gotowa do kolejnego starcia.

 

 

 

 

 

11 lutego 2006   Komentarze (4)

...tchórz...

 

Jakiś czas temu, zupełnie przypadkiem wcieliłam się w rolę anioła. Anioła Stróża. I uciekłam... Przerażona ludzką fizjologią. Niczym więcej.
Widywałam ją często, wspierającą się na kuli, kupującą bułki i mleko w pobliskim sklepiku. Samotna staruszka, zapomniana przez rodzinę. A ja? Przestraszyłam się moczu, tego natrętnego zapachu, który powodował odruch wymiotny. Spanikowałam. Dla niej byłam aniołem, który pojawił się niewiadomo skąd. Kilka razy przeprowadził przez ulicę, kupił leki, zrobił zakupy. I najważniejsze- od czasu do czasu porozmawiał, ale wszedł do mieszkania i zasłaniał nos szalikiem, żeby nie zwymiotować.

 

Żal zawsze by został. Gdybym tam wróciła i jeśli bym tego nie zrobiła...
Niech myśli tak, jak myślała- że to był anioł.
A może już nie pamięta...?

 

31 stycznia 2006   Komentarze (12)

***

 

 

Na skraju dnia,

gdy kończy się jawa,

gdy niebo i ziemia

w jedno się zlewa,

gdy noc

bezbarwne kręgi zatacza-

wymykam się

bezdusznej niepewności.

 

Znajdziesz mnie

w tęczowej krainie,

ubraną w kolory snów,

błękitną mgłą otuloną.

Znajdziesz mnie-

leżącą na marzeń murawie,

mrożne oddechy samotności

dziecinną naiwnością grzejącą...

 

 

29 stycznia 2006   Komentarze (5)

...telefon...

 

Dzisiaj mogę powiedzieć, że jedna osoba rozniosła w pył całe moje poczucie bezpieczeństwa. Każdą starannie pielęgnowaną drobinę szczęścia. Każdy centymetr dobrego nastroju rozwieszonego gdzieś pod sufitem, każdy rozwiązany problem...
Wystarczył jeden telefon, kilka słów. I co, teraz mam sobie w brodę pluć za to, że kilka miesięcy temu popełniłam błąd? A guzik. TO NIE JEST MOJA WINA!!!!!!!!

Boli mnie serce. Ono chyba boli zawsze, kiedy człowiek cierpi. A może to tylko za dużo papierosów i kawy... Pochylam się , patrzę sobie w oczy i widzę... właśnie... widzę przerażenie.
Boję się, naprawdę się boję.
A to ja mam być silna, to ja mam przytakiwać, godzić się na wszystko, co przyniesie nowy dzień. Ja...
To ja muszę teraz mieć opuszczoną głowę i zbierać baty. Ja...
To ja mam być najbardziej wyrozumiałą istotą chodzącą po ziemi. Ja...
Dlaczego ja? Dlaczego mam dopieszczać cudzy egoizm, zgadzać się na niego, albo udawać, że nie istnieje w ogóle? Dlaczego to ja mam bronić kogoś przed zarzutami i mówić rzeczy, w które sama tak do końca nie wierzę.
Dlaczego to ja mam być silna? Dlaczego mam stać, kiedy już dawno upadłam w sobie i nie mam siły...? Po prostu jej nie mam.

Bo nie potrafię być egoistką. Bo jestem naiwna. Tak, NAIWNA i zaślepiona uczuciami.
Cała ja.

 

Farsa

 

 

 

 

25 stycznia 2006   Komentarze (8)
< 1 2 ... 10 11 12 13 14 ... 44 45 >
Totylko_ja | Blogi