• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...a czas leci...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Maj 2005
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum lipiec 2003, strona 1

< 1 2 3 4 ... 10 11 >

Dziękuję...

 

Już wiele razy mnie korciło.Starałam się jednak trzymać zasady- nie komentować komentarzy.

Sama nie wiem skąd ten pomysł.Tak po prostu...Ale od czego są zasady?

Skłamałabym twierdzeniem,że nie obchodzi mnie opinia innych na temat moich przeżyć, rozterek.Cieszy mnie każdy komentarz,każda jedna cyferka więcej w nawiasie. Chyba my wszyscy blogowicze czekamy na jakiś odzew od tego „kogoś” anonimowego...Gdyby tak nie było to i my nie zaistnielibyśmy tutaj...

Przyznaję,nie spodziewałam się tylu ciepłych słów.Ba! Okazuje się nawet,że mam stałych „czytelników”.Niektórych już od pierwszej notki.Sama,jak już wspomniałam wcześniej, codziennie zaglądam do (nie)swoich innych światów.Przyczyną nie jest,rzecz jasna, ciekawość.Trudno znależć nazwę dla tego czegoś,co sprawia,że obchodzi mnie los tych kilku osób w specyficzny sposób.Każda z nich to inny klimat,czasem mniej,czasem bardziej trudna do „rozkodowania” osobowość.Najprościej tłumacząc obchodzą mnie Ci ludzie i to jak sobie radzą z własnym życiem.Z każdym jego dniem,każdą niepewnością,małym czy dużym problemem.Zaryzykuję stwierdzeniem,że są mi bliscy w pewien sposób.Wielokrotnie miałam nieodpartą chęć rozmowy z tymi ludżmi,ale...czy oni by tego chcieli? Przecież to byłoby przekroczenie czerwonej linii...Nie każdy ma na to ochotę...

 

 

Z pewnością nieprędko zdobędę się na kolejną notkę w tym temacie...

...Dziękuję za wszystkie komentarze...za Waszą obecność...za Wasze blogi...

 

„...Dziękuję za to,że jesteś...kimkolwiek jesteś...proszę powiedz „zostaję”...”

 

(coś w stylu) P.S. Chciałabym dodać kilka blogów do rankingu,bo naprawdę na to zasługują.Problem jednak w tym,że jestem tak zielona w te klocki,że nawet nie potrafię podać ich adresów.Szokująca tępota prawda? Zresztą,czego można spodziewać się po blondynce J

 

 

28 lipca 2003   Komentarze (5)

Zagadka

 

Przyznaję.Nie spodziewałam się takiej ciszy.Jak to możliwe,żeby wszyscy zapomnieli? Nawet Darek.Nie,on po prostu ma inne sprawy na głowie-ratuje swoje małżeństwo w jakimś uroczym zakątku.

 Jeszcze w ubiegłym roku było mnóstwo gości,życzeń,kwiatów...Wiem,imieniny to być może nic wielkiego,zwykły dzień.Jednak...zabolało...

Dopiero dziś zdałam sobie sprawę,że nagle wszyscy mnie opuścili.Dlaczego? Czy samotne matki są gorszymi ludżmi? Przecież to moja droga.Wybrałam ją świadomie i...już zdążyłam przywyknąć...Tak jest lepiej.Tak będzie lepiej.Tak musi być...

 

 

Tylko ten bukiet...piętnaście czerwonych róż...bilecik bez podpisu...kto je przysłał?

 

 

 

27 lipca 2003   Komentarze (4)

Jak ptak


...pewnego dnia uwolnię się od wszystkiego co złe...

                    ...proszę,pomóż mi w to uwierzyć...

 

 

26 lipca 2003   Komentarze (5)

Porządki...

 

Racja.Najwyższy czas zrobić porządki w swoim życiu.Ostatnio zbyt wiele się wydarzyło w zbyt krótkim czasie...

Przez trzy lata żyłam w ciągłym biegu,nie mając czasu na myślenie o sobie,o swoich uczuciach,potrzebach...Chociaż nie-moją potrzebą była praca,zaspokojoną potrzebą.Wszystko inne było mniej ważne,odległe...Starałam się dobrze grać swoją rolę.To wszystko inne było w cudzysłowie,a moje „życie”...mogło nie mieć znaczenia.Zresztą wtedy w ogóle go nie miało...Byłam sama...Nadal jestem...

 

Wieczór z moim eks...Nie wiem dlaczego tak się stało.Może myślałam,że jeszcze coś z tego będzie,może nie chciałam być sama...? Raczej nie...Już następnego dnia żałowałam,że do tego doszło,brzydziłam się sobą.Teraz nie żałuję.Mam synka.Tak bardzo go kocham...

 

Miłość...ta prawdziwa zagościła w moim sercu zbyt póżno...Ja i on rozminęliśmy się. Dlaczego tak póżno wyznał mi,że mnie kocha? Wtedy już byłam w ciąży...Nawet nie zdążyliśmy nacieszyć się sobą.Wszystko się skończyło zanim naprawdę zaczęło...

 

Rozpacz...ból.Ich prawdziwy smak poznałam tracąc brata...na zawsze...

 

Przyjażń...To słowo kojarzy mi się z jednym słowem.Darek...Mam tylko nadzieję,że to,co ostatnio się wydarzyło nie zepsuje naszej przyjażni...Potrzebuję jej.Potrzebuję JEGO.

 

Terażniejszość...bez przyszłości...jak poskładać to wszystko...?

 

 

Słowacki pisał: „Na jednego anioła dwóch dusz ludzkich potrzeba”

A mój anioł już zawsze będzie pracował na pół etatu...

 

 

26 lipca 2003   Komentarze (3)

Zanim...

 

"Zanim coś zrobisz
Zanim kogoś odrzucisz, zranisz
Przystań na chwilę.
Przerwij bieg i zastanów się nad tym czy warto.
Szalej, baw się- to przywilej młodości,
Ale nie kosztem innych.
Czyste uczucia są zbyt cenne, żeby je odrzucać!
Myśl dziesięć razy.
Myśl, zanim zabrniesz za daleko.
Zanim dojdziesz tam skąd trudno się cofnąć
...zawsze zostawiaj za sobą otwarte drzwi..."

 

 

 

 

 

26 lipca 2003   Komentarze (2)
< 1 2 3 4 ... 10 11 >
Totylko_ja | Blogi