Przydział
To już rok
jak muszę sobie bez Ciebie radzić...
Ale nie przestałam tęsknić...
Pewnie masz już aureolę
i skrzydła...
Wystaraj się o przydział do mnie,
bo mój anioł się leni...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
To już rok
jak muszę sobie bez Ciebie radzić...
Ale nie przestałam tęsknić...
Pewnie masz już aureolę
i skrzydła...
Wystaraj się o przydział do mnie,
bo mój anioł się leni...
...Wypłakałam wszystkie łzy...
Ból wcale nie minął
Na wylot
Przeszywa jak sztylet
Rani do krwi
...Wypłakałam wszystkie łzy...
Szukam balsamu
Cudownej mikstury
Leku
...na moje spuchnięte oczy...
...wysuszone jak róża serce...
między pożółkłymi kartkami
...życia...
...wypłakałam wszystkie łzy...
Rozpacz i żal
cicho w głębi serca gra. I słona łza
drży na policzku moim jak spłoszony ptak.
O losie mój,
cień nadziei, proszę, wskaż, rozjaśnij twarz,
wypędź na zawsze myśli złe, zaczaruj mnie...
Drżenie rąk...kołatanie serca...podniecenie...
...coś się stanie...
Coś się stanie.
Coś się stanie !
...Nie.Co może się stać? Zbyt wiele wypitych kaw na pusty żołądek.Tylko tyle.To minie.Z pewnoscią minie.
Wiadomość z firmy.Nie jest dobrze.Jest żle.Fatalnie.Powinnam wrócić.Na stałe.
Przecież nie mogę...Mam synka.Jest jeszcze taki maleńki.NIE MOGĘ.On jest teraz najważniejszy!
Nie będę wybierać.Nie mogę.Nie powinnam.W ogóle po co się zastanawiam.Idiotka.Nieczuła idiotka !Stawiać na szali własne dziecko i firmę.Ale...Mój brat tyle na to pracował...
...Obiecałam...stojąc przy jego grobie...
...przestań...
Przestań.
Przestań !
Jeszcze trochę.Jeszcze kilka miesięcy.Wrócę...
...jeśli będzie do czego wracać...
Podążając za ciepłem
Twoich dłoni
potykam się
o spojrzenia...
ich dziwna moralność
sprawia,
że pełno w nas
niedomówień
...gdy więc
podstępnie poznaję Twoją skórę
to utrwalam w sobie
jej czułość
w oczekiwaniu
na następną szansę...