JESTEM
I wróciłam.Odkurzyłam stare wpisy,komentarze.I wiecie co?Wzruszyłam się.Dobrze pamiętam Was wszystkich.Dzięki kochani,że byliście ze mną,że tu zaglądaliście.A tak w ogóle...pamiętacie mnie jeszcze?
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
I wróciłam.Odkurzyłam stare wpisy,komentarze.I wiecie co?Wzruszyłam się.Dobrze pamiętam Was wszystkich.Dzięki kochani,że byliście ze mną,że tu zaglądaliście.A tak w ogóle...pamiętacie mnie jeszcze?
Wrócili.Uśmiechnięci, trzymający się za ręce, wprost tryskający świeżo nabytą energią.
Naprawdę dobrze im zrobiło te kilka dni z dala od szarości, monotonii.Teraz oboje są wyposażeni w nowe nadzieje,obietnice.Może w końcu im się uda? Tyle nieudanych prób za nimi.Nie mam pojęcia skąd bierze się w nich tyle siły.Są uparci w niesamowity sposób.Patrząc tak na nich,słuchając opowieści z przeżytych wrażeń,całym sercem życzyłam im jak najlepiej.Szczerze.Poczułam też...ukłucie zazdrości.Tak,zazdroszczę szczęścia innym ludziom,zazdroszczę im ich wiary,siły...nawet tych niespełnionych obietnic...
A mi...już się nie chce walczyć...Po co? I tak startuję z przegranej pozycji...
Żyjemy w kołowrocie zmysłów...
...nowe wiadomości, nowe doświadczenia...
Pomimo, iż znamy ich prawdziwą wartość,
przechodzą nam nazbyt łatwo...
W zgiełku dnia powszedniego w spokojny
...truchcik banalności...
Wierzę, chcę wierzyć, że istnieje taka moc, panująca siła, która potrafi wszystko przeniknąć...a ja...może jestem chociaż jej cząstką?
Może właśnie tej cząstce dana będzie zdolność wchłaniania w siebie coraz większej ilości (nad)przyrodzonych własności tej siły...Poprzez długotrwałe, milczące pożądanie, przez prośby...przez życzenia...Przecież tak naprawdę każda z naszych myśli jest swojego rodzaju siłą, jest...realnością. Każda myśl jest cegłą w tworzącym się czyimś losie...tym złym czy tym dobrym...
Każdego dnia
stylizuję się w nową formę.
Wymyślam inny,
urojony charakter.
Opanowałam sztukę aktorstwa
niemal do perfekcji...
...Niemal, bo rola,
którą gram najczęściej
zastygła grymasem.
Jak maska
na mojej twarzy...