• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...a czas leci...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Maj 2005
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum 01 czerwca 2007

bez zmian...

 

Czy można się odzwyczaić od bliskości emocjonalnej? Może jednak sama bliskość fizyczna wystarczy?
Znowu niepotrzebnie komplikuję...

Przecież jest mi z nim ciepło. U nikogo w ramionach nie zasypiałam tak spokojnie jak u niego.
A jednak słowa grzęzną w gardle. Ponad rok, a my nie potrafimy szczerze porozmawiać o rzeczach ważnych.

Przestałam lubić "kocham cię". Taki zgrabny wytrych, którym On ucieka od analizowania problemów. Niekłopotliwy zbytnio a poważny. Tylko, że nie jestem pewna jego treści.
Można kochać i jednocześnie nie dbać dość mocno? Przymykać oczy na potrzeby 'kochanej' osoby? Opiekuńczość wyszła z mody a ja staromodna jestem.... Albo zbyt wymagająca...

Póki co, dostosowuję się do płytkiej rozmowy. Jestem niestety elastyczna.



 

01 czerwca 2007   Komentarze (4)
Totylko_ja | Blogi