• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...a czas leci...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Listopad 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Maj 2005
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum 18 stycznia 2006

retrospekcja

 

Nie wiem dlaczego... Dlaczego akurat dzisiaj, dlaczego akurat o tym. O tym, co kiedyś. Teraz. Przeszłość w teraźniejszości. Teraźniejszość w przeszłości .Tysiące myśli. Kolejny raz się zastanawiam dlaczego tak się stało. Jedna z najbardziej wartościowych osób w moim życiu w pewnym sensie - utracona...
Dokąd serce może doprowadzić człowieka? Gdzie doprowadziło mnie moje? Przez chwilę byłam w Krainie Szczęścia, ale wyszłam z tej Krainy - na swoją, czy czyjąś prośbę - nie pamiętam... być może nie chcę pamiętać... Wyszłam przez Drzwi, które prowadziły, ciemnym, ciasnym tunelem w poczucie winy...
Ile można poświecić dla drugiego człowieka? Ile podjąć decyzji niewłaściwych. A może właściwych... Wtedy. Decyzji zmieniających życie w jedną z nieprawdopodobnych opowieści słyszanych w ciemną, deszczową noc.
A kiedy już nie ma odwrotu, kiedy łzy płyną po policzkach i kiedy tak bardzo źle - najlepszym lekarstwem jest czyjaś dłoń. Dłoń przyjaciela, którego kocha się całym sercem. Nie za to kim jest, jaki jest, ale za to, że jest. Za to, że akceptuje nas takimi,  jakimi jesteśmy w momencie kiedy świat - wydaje się - nie akceptuje nas w ogóle.

Boję się pustki, takiej, jaką ostatnio czułam. Tej samej, która doprowadziła mnie do punktu w moim życiu, gdzie nie wie się, w którą stronę iść, gdzie uciekać i przed czym... Nie była to pustka widoczna na zewnątrz, ta pustka siedziała głęboko we mnie. Tkwiła, rozpaczliwie poszukując dowodu na to, że jest ktoś, dla kogo moje istnienie ma jeszcze jakieś znaczenie...

 

 

 

 

18 stycznia 2006   Komentarze (8)
Totylko_ja | Blogi