• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...a czas leci...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • inne blogi
    • aviastra
    • bogbag
    • bunio
    • calaja
    • cichy
    • daleś
    • dragon
    • Heartland
    • innaM
    • Jędruś
    • kontestator
    • lupus
    • martynia
    • możeMagda
    • my_space
    • noel
    • pika
    • ragar
    • sang-froid
    • serducho
    • szukająca prawdy
    • yoshi
    • zapiski taty

retrospekcja

 

Nie wiem dlaczego... Dlaczego akurat dzisiaj, dlaczego akurat o tym. O tym, co kiedyś. Teraz. Przeszłość w teraźniejszości. Teraźniejszość w przeszłości .Tysiące myśli. Kolejny raz się zastanawiam dlaczego tak się stało. Jedna z najbardziej wartościowych osób w moim życiu w pewnym sensie - utracona...
Dokąd serce może doprowadzić człowieka? Gdzie doprowadziło mnie moje? Przez chwilę byłam w Krainie Szczęścia, ale wyszłam z tej Krainy - na swoją, czy czyjąś prośbę - nie pamiętam... być może nie chcę pamiętać... Wyszłam przez Drzwi, które prowadziły, ciemnym, ciasnym tunelem w poczucie winy...
Ile można poświecić dla drugiego człowieka? Ile podjąć decyzji niewłaściwych. A może właściwych... Wtedy. Decyzji zmieniających życie w jedną z nieprawdopodobnych opowieści słyszanych w ciemną, deszczową noc.
A kiedy już nie ma odwrotu, kiedy łzy płyną po policzkach i kiedy tak bardzo źle - najlepszym lekarstwem jest czyjaś dłoń. Dłoń przyjaciela, którego kocha się całym sercem. Nie za to kim jest, jaki jest, ale za to, że jest. Za to, że akceptuje nas takimi,  jakimi jesteśmy w momencie kiedy świat - wydaje się - nie akceptuje nas w ogóle.

Boję się pustki, takiej, jaką ostatnio czułam. Tej samej, która doprowadziła mnie do punktu w moim życiu, gdzie nie wie się, w którą stronę iść, gdzie uciekać i przed czym... Nie była to pustka widoczna na zewnątrz, ta pustka siedziała głęboko we mnie. Tkwiła, rozpaczliwie poszukując dowodu na to, że jest ktoś, dla kogo moje istnienie ma jeszcze jakieś znaczenie...

 

 

 

 

18 stycznia 2006   Komentarze (8)
Tecumseh
22 stycznia 2006 o 15:31
Kiedy zamykają się jedne drzwi do miłości, otweirją się nowe... Nadzieja i cierpliwość to dwa lekartswa skuteczne na wszystko
szukajaca_prawdy
21 stycznia 2006 o 17:34
dla drugiego człowieka, osoby ktyóra kochamy mozna poswiecic absolutnie wszytsko... tylko czy?
Among_the_dead
20 stycznia 2006 o 19:33
tak jest...czasem zamykają się pewne drzwi..ale wiesz, rownoczesnie otwieraja sie nastepne..trzeba je tylko znalezc..interpretacja nalezy do ciebie..ciepła życzę..
kobieta zamężna
19 stycznia 2006 o 13:23
uszka do góry...
Lets
19 stycznia 2006 o 11:29
mam to samo... ale bedzie dobrze :)
calaja
18 stycznia 2006 o 12:35
ach odczuwam tu, że chyba najbardziej w życiu boisz się samotności, czyż nie mam racji?
ERRAD
18 stycznia 2006 o 10:45
Wszystkie kwiaty świata - dla Ciebie! Rozchmurz się. Uśmiechnij. Na pewno jest Ktoś, dla kogo Twoje istnienie ma znaczenie!
my_space
18 stycznia 2006 o 09:17
Mysle,ze jest taka osoba przy Tobie ,ktora nie wyobraza sobie zycia bez Ciebie....Wiesz o kim mowa zapewne.
Milosc dziecka do matki/matki do dziecka jest chyba najsilniejsza. I chociaz brak Ci czasem meskiego ramienia to nie zapominaj ,ze ktos Cie kocha ponad zycie:)

Dodaj komentarz

Totylko_ja | Blogi