...
Gdzie teraz jestem…pomiędzy wierszami? Nie zgubiłam się, raczej coś odnalazłam, ale nie wiem jeszcze co. Dobrze mi samej ze sobą. Włożyłam ręce w wir Przeszłości, zanurzyłam je, a ona mnie wciągnęła do swojego świata.Takie imię jej nadałam – Przeszłość. A kilka dni temu narodziła się znowu, jako Teraźniejszość. Boję się. Boję się, że znowu się sobą zawiedziemy... Ale chcę, żeby była... Myśl, że odeszła nie dawała mi spokoju, a teraz jest. Tak po prostu się pojawiła, bo miałam odwagę cofnąć się o te kilka miesięcy... Nie jest tak, jak być powinno... Zasłuchana w "Private investigations” Straitsów zamiast odpoczywać przechodzę tortury myślowe.
Dzisiaj nie wiem jak się nazywam, kim jestem i co znaczę. Ciągle gdzieś idę, daję się nieść przez wiatr, rozmieniać na drobne. Moje życie wygląda zupełnie inaczej, niż jeszcze tydzień, półtora temu. Przed czymś się chowam, przed czymś uciekam… W miejsca, gdzie łatwo mnie znaleźć. Uciekam, by płynąć nad domami i szukać oddechu, bo mi się zdaje, że tutaj uduszę się swoim drugim ja…