sny...
Wypłowiałe
od świtu sny
strzepuję
z nocnej koszuli,
wyczesuję z włosów,
zmywam ciepłą wodą
z powiek,
a w mroku wieczornym
odnajduję je na nowo…
Wypłowiałe
od świtu sny
strzepuję
z nocnej koszuli,
wyczesuję z włosów,
zmywam ciepłą wodą
z powiek,
a w mroku wieczornym
odnajduję je na nowo…
Dodaj komentarz