• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...a czas leci...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • inne blogi
    • aviastra
    • bogbag
    • bunio
    • calaja
    • cichy
    • daleś
    • dragon
    • Heartland
    • innaM
    • Jędruś
    • kontestator
    • lupus
    • martynia
    • możeMagda
    • my_space
    • noel
    • pika
    • ragar
    • sang-froid
    • serducho
    • szukająca prawdy
    • yoshi
    • zapiski taty

saksy

 

Tak sobie myślę... Moja droga do pracy za biurkiem była równie kręta jak wspinaczka na szczyt niejednego potentata finansowego. Począwszy od ekspedientki, poprzez bileterkę, modelkę ( nie nie panowie, nie bielizny -odzieży skórzanej ), szatniarkę, kucharkę, kelnerkę, barmankę, parkingową by wreszcie zabłysnąć intelektem zbierając jagody i mchy w Szwecji. Większość zawdzięczam kolejnym interesom mojego brata, które rozkręcał. Nie powiem, nauczyło mnie to trochę pokory. Nauczyło też doceniać każdy kolejny krok bliżej celu. I pomyśleć, że wszystko tylko po to, żebym teraz sprzątała w angielskiej szkole czy przedszkolu, albo sortowała owoce w jakimś Morisonie. Żegnajcie długie, wypielęgnowane pazurki... To się nazywa kariera w szołbiznesie! ;) 

Mimo wielu, naprawdę wielu wątpliwości wreszcie się zdecydowałam. Wyjeżdżam. Za 1,5 miesiąca dołączę do Darka i do mojego brata. Przeżyłam łażenie po bagnach i inwazję gigantycznych rozmiarów przeróżnych robali, wypasionych w dziewiczych lasach Szwecji to i z flegmatycznymi Angolami sobie poradzę!

 

Chyba...

 

 

 

Żałuję, że neostrady zabrać ze sobą nie mogę. Lada dzień nie będę jej miała w ogóle, bo i po co skoro mnie tu nie będzie. Zapobiegawczo już teraz usilnie namawiam Darka na zakup jakiegoś „laptoka” czy cóś i załatwienie internetu. Nie wiem kiedy będzie mi dane znowu tu wstąpić, dlatego proszę, trzymajcie kciuki i pamiętajcie o mnie troszeczkę ;)

 

 

Całusy i gorące pozdrowienia kochani!

 

19 lutego 2006   Komentarze (10)
kobieta zamężna
23 lutego 2006 o 11:30
co nas nie zabije to nas wzmocni... :)
my_space
23 lutego 2006 o 09:04
I tu ponownie widze uderzajace podobienstwo miedzy nami . Moja droga rowniez kreta byla i choc jeszcze sie kreci ,to cos wymysle by ja wyprostowac. Bedziesz miala przy sobie kilka bliskich Ci osob a to juz wielka ulga i zapewne poradzisz sobie doskonale. Nic tak nie uczy jak zycie ,tak tez kibicuje Ci mocno, by ta lekcja nie poszla na marne .
To,ze znikniesz z tego zycia blogowego ,wcale mnie nie cieszy, a wrecz przeciwnie.... bardzo mi zal. Jestes tu ,taka osoja spokoju , jak starsza siostra ... Tak przykro mi bardzo:(
Wierze jednak,ze to dobry wybor i razem z Wojtusiem ulozy wam sie wszystko tak,jak sobie zyczycie i marzycie!
Uwazja na siebie kochana. Caluje i nie zapomne nigdy,przenigdy!!
bogbag
21 lutego 2006 o 18:14
.. no to zycze, udanej realizacji planow. oby twoja droga byla latwiejsza niz opisywana moja ;).
pozdrawiam
martynia
21 lutego 2006 o 09:18
....zawsze tych wyjeżdżających uważałam za odważnych .... trzymaj się dzielnie:)....
heartland
21 lutego 2006 o 08:37
Kiedys bardzo chcialem wyjechac, potem bardzo mi przeszlo. A teraz znowu to rozwazam. Za czas jakis moze tak. Chleb ma z tym niewiele wspolnego. Powodzenia.
cichy_no_war
21 lutego 2006 o 03:58
Szkoda, ze dozylismy takich czasow, ze mlodzi ludzie musza za chlebem wyjezdzac z kraju.... I kto teraz bedzie komentowal te moje nudziarskie notki :)) 3mam kciuki i zycze powodzenia... ale mam nadzieje, ze wrocisz do nas :)
szukajaca_prawdy
19 lutego 2006 o 14:35
3maj się !! Powodzenia i pozdrawiam gorąco :*:*
padaPada
19 lutego 2006 o 13:47
Powodzenia :)
poza_czasem
19 lutego 2006 o 11:48
Szkoda tak...ale raz po raz pisz co u Ciebie ;)
ERRAD
19 lutego 2006 o 10:51
Jezu! Bez Ciebie tutaj, świat straci ogromnie dużo piękna, tej cudownej subtelności i tego, co ja nazywam zaczarowanym biciem serca... Będzie nam Ciebie brakowało, jak wiosennego kwitnienia kwiatów... Przytulam Cię bardzo, bardzo mocno, wierząc gdzieś w głębi duszy, że nie znikasz na zawsze!

Dodaj komentarz

Totylko_ja | Blogi