Nadzieja...
niebo spada nam na głowę
nie po to by nas przygnieść...
ale by się nami zachwycać
gdy się podnosimy...
i ja się podniosę...
otrzepie zakurzoną sukienkę...
wiatrem osuszę oczy...
przywdzieję najpiękniejszy uśmiech...
i ruszę z wdziękiem przed siebie...
lekko kołysząc biodrami....
Dodaj komentarz