• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...a czas leci...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • inne blogi
    • aviastra
    • bogbag
    • bunio
    • calaja
    • cichy
    • daleś
    • dragon
    • Heartland
    • innaM
    • Jędruś
    • kontestator
    • lupus
    • martynia
    • możeMagda
    • my_space
    • noel
    • pika
    • ragar
    • sang-froid
    • serducho
    • szukająca prawdy
    • yoshi
    • zapiski taty

Kiepsko wróżący poranek... ;)

 

- (...) Wczoraj naprawdę świetnie się bawiłam! Reszta chyba też. No dobra, a jadłeś już coś?
-
 Pewnie. Jogurt z lodówki między innymi.
- Jezu! Zjadłeś go? On był starszy od... od mojej mamy, ten jogurt!
- Hm. Całkiem dobry był, nie ruszał się ani nic, skąd mogłem wiedzieć, że trzymasz w lodówce przeterminowane żarcie?
- Cholera no... Słuchaj, jak się czujesz?
- Wiesz, jak już o tym wspomniałaś, to w sumie kiepsko...

Jestem beznadziejna! Jestem potencjalną trucicielką. Jestem żeńską odmianą Popiela, wykańczającą wykopaliskowym jogurcikiem niczego nie spodziewających się gości. Moja mama by mnie zabiła i może dobrze by się stało.

 

 

05 maja 2007   Komentarze (3)
InnaM
05 maja 2007 o 10:06
A tam, sam wziął, na niego spada odpowiedzialność :P
m_m?
05 maja 2007 o 08:15
zaglądnął do lodówki – pikuś, ale ja bym zapytała... następnym razem pewnie i on zapyta;)
serducho
05 maja 2007 o 06:00
wcale dobrze by sie nie stalo, jakby to bylo wiekowe cos z obiadu to niech tam - twoja wina, ale na jogurcie jest data waznosci! czytac nie umie? :)

Dodaj komentarz

Totylko_ja | Blogi